Czy komuś zostały jeszcze pierniczki po świętach? ? Jeżeli jakimś cudem tak, to proponuję zupę pierniczkową ???
Składniki:
- 1 litr wywaru warzywnego;
- 300 g pierniczków (samodzielnie upieczonych);
- 200 g suszonych śliwek;
- 200 g rodzynek;
- 200 g suszonych moreli;
- 1 łyżka cukru trzcinowego;
- 20 goździków;
- 1 łyżka cynamonu;
- 3 laski kory cynamonowej (dostępne w sklepach ze zdrową żywnością lub czasem widuję w Lidlu);
- 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina;
- 1 litr kompotu z suszu.
Do przygotowania:
- miska do moczenia pierniczków
- sitko do przelania suszonych owoców
- garnek do gotowania zupy
- drewniana łyżka do mieszania zupy
Wykonanie:
Pierniczki namoczyłam w wodzie. Suszone owoce przelałam wrzątkiem i ugotowałam z cukrem, goździkami i korą cynamonową w kompocie z suszu. Następnie dodałam pierniczki z wodą, w której były moczone i podgotowałam jeszcze 15 minut często mieszając. Zupa bardzo łatwo przywiera do dna. Następnie dolałam ugotowany wywar warzywny oraz wino i gotowałam jeszcze 5 minut.
Zupka znakomicie sprawdza się na drugie śniadanie lub podwieczorek ??